„Ślubne Czary w Lubartowie – historia Moniki i Mateusza”
Monika i Mateusz – co to był za dzień! Ich ślub w Lubartowie to prawdziwa petarda. Ceremonia odbyła się w przepięknej Bazylice Św. Anny przy ul. Słowackiego 6 o godzinie 17:00. Wszystko przebiegało jak w zegarku, a klimat był po prostu magiczny.
Przygotowania? Totalny chill! przebiegały w radosnej atmosferze, ponieważ oboje zdecydowali się spędzić ten czas w jednym domu. Monika przygotowywała się do wielkiego dnia, mając makijaż wykonywany w domowym zaciszu, podczas gdy Mateuszowi towarzyszył jego świadek. Obaj panowie byli w doskonałych humorach, uśmiechnięci i odprężeni, popijając whisky?
Na kamerach działali Magik (czyli Mateusz) i Świeżak (czyli Kacper). I tu mała dygresja – chociaż Kacper ma ksywkę „Świeżak,” to w ekipie już mamy świeższego (haha).
Po ceremonii czas na imprezę! Hotel Wincentów w miejscowości Wincentów (Wincentów 28A) zrobił robotę. Ale prawdziwymi gwiazdami wieczoru był zespół HAVANA. To nasi ziomale, więc wiemy, że zawsze dają czadu, ale tym razem przeszli samych siebie. Gdyby była skala „10 na 10,” to IM dalibyśmy 20 :)! A najlepsze? To właśnie oni polecili Monikę i Mateusza do nas. Dzięki, Mordunie 🙂 😛 !
Plener? Końcówka września, pogoda na medal. Monia i Mati to para jak z filmu – tyle miłości, tyle chemii, że aż trudno nie uśmiechać się patrząc na nich. Te chwile na pewno zostaną z nami na długo.
Monika, Mateusz – jesteście niesamowici! Dzięki, że mogliśmy być częścią Waszego dnia. Życzymy Wam mnóstwa radości, miłości i przygód na nowej drodze życia. Trzymajcie się ciepło!
Zapraszamy 🙂